Nederlands Polski

Ostatnie lato młodości

Rozdział pierwszy.

NadeszÅ‚a wreszcie, dÅ‚ugo oczekiwana oraz bardzo ważna w moim życiu, wiosna, a wraz z niÄ… cieplejsze i dÅ‚uższe dni, zwykle o tej porze budzi siÄ™ we mnie jakiÅ› rodzaj niepokoju, okreÅ›lam go niepokojem twórczym. To chyba dobre okreÅ›lenie czegoÅ›, co pcha czÅ‚owieka do dziaÅ‚ania. NiechÄ™tnie wprawdzie, ale przeÅ‚amujÄ™ w sobie lenistwo, które zakorzenione gdzieÅ› gÅ‚Ä™boko tkwi w każdym z nas. RoÅ›liny, ptaki, psy, koty i konie, czyli to wszystko, co mnie otacza, już dawno rozkoszuje siÄ™ wiosnÄ… a tylko ja jeden nie bardzo wiem, co mam robić.  Od czego zacząć? Godzina 10: 17 a ja wciąż w Å‚óżku. To nie normalna jak dla mnie godzina, na ogóÅ‚ wstajÄ™ okoÅ‚o 7 rano. MyÅ›li kÅ‚Ä™biÄ… siÄ™ w gÅ‚owie jedna przez drugÄ…. W koÅ„cu, po dÅ‚ugiej, nieprzespanej nocy podjÄ…Å‚em decyzjÄ™. OPUSZCZAM wyspÄ™. Jeszcze tylko raz, ostatni raz, pojadÄ™ i pożegnam ten kraj, w którym spÄ™dziÅ‚em ostatnie 18 lat życia. Tu dotychczas toczyÅ‚y siÄ™ moje losy. Tu mam przyjacióÅ‚ i wrogów. Tu mam swój Å›wiat. PiÄ™kny i bajecznie kolorowy Å›wiat. Irlandia, kraj Jamesa Joyce’a, cudowna, pachnÄ…ca morzem, piwem i whisky. Moja wyspa, moja cudowna wyspa. ChciaÅ‚oby by siÄ™ rzec wyspa skarbów. A teraz chcÄ™ jechać tam gdzie nie mam nic, zupeÅ‚nie nic, tam gdzie nikogo nie znam. MuszÄ™ zaczynać od zera. I to jest wÅ‚aÅ›ciwie gÅ‚ówny powód, który jeszcze powstrzymuje moje dalsze dziaÅ‚ania. Z drugiej zaÅ› strony, coÅ› podpowiada, JEDŹ, to przecież twój dom ojczysty, tam sÄ… twoje korzenie. I tak, powoli, oswajam siÄ™ ze swojÄ… decyzjÄ…, którÄ… tak naprawdÄ™ podjÄ…Å‚em już dawno, tyle tylko, że przekomarzam siÄ™ sam ze sobÄ… z czystej formalnoÅ›ci. Duch zmaga siÄ™ z materiÄ…. Pozostaje mi już tylko zamknąć to caÅ‚e przedsiÄ™wziÄ™cie pod wzglÄ™dem technicznym i ruszać w drogÄ™.

WstÄ™pnie przewidujÄ™ na zaÅ‚atwienie wszelkich formalnoÅ›ci czas okoÅ‚o 6-9 miesiÄ™cy.  Zanim spakujÄ™ pierwsze rzeczy muszÄ™ wpierw pojechać i zobaczyć gdzie bÄ™dÄ™ mieszkaÅ‚, żyÅ‚ i pracowaÅ‚. SprzedaÅ‚em dom w Old Castle i wyjeżdżam za 3 tygodnie, znalazÅ‚em ogÅ‚oszenie, które wydaje mi siÄ™ dość atrakcyjne, umówiÅ‚em siÄ™ z wÅ‚aÅ›cicielami na spotkanie w moim przyszÅ‚ym domu i już nie mogÄ™ siÄ™ doczekać.

Tymczasem, aby skrócić sobie okres wyczekiwania, kilkakrotnie jeździÅ‚em do Dublina, do Cork i Limerick wreszcie do Kilkenny i Cashel. W Galway zatrzymaÅ‚em siÄ™ dÅ‚użej by jeszcze raz popatrzeć z urwiska na Ocean i napić siÄ™ Guinnesa prosto z beczki. Kiedy poczuÅ‚em chÅ‚ód, okazaÅ‚o siÄ™, że to już wieczór. PrzesiedziaÅ‚em w zadumie, w zamyÅ›leniu, poÅ‚owÄ™ dnia. Nie pamiÄ™tam nawet czy coÅ› jadÅ‚em, wprawdzie nie czujÄ™ siÄ™ gÅ‚odny, ale ryby Å›wieżo smażonej na rybackim kutrze nie podobna sobie odmówić, zamówiÅ‚em, wiÄ™c dość spory filet i czekajÄ…c na chrupiÄ…cy rarytas znów wpadÅ‚em w zamyÅ›lenie. Dopiero kuszÄ…cy zapach podstawionego pod nos talerza z rybÄ… wyrwaÅ‚ mnie z zadumy. Pora wracać, przecież jutro czeka mnie NOWE...

facebook