Ostatnie lato młodości VI
Jest zima, jest zimno, logiczne. Niby tak, lecz ja od dawna nie pamiÄ™tam takich mrozów, u mnie zima jak dotÄ…d to góra 1 – 2 stopnie Celsjusza na plusie i dokuczliwa wilgoć, reszta do zniesienia. W
Czytaj więcej
Jest zima, jest zimno, logiczne. Niby tak, lecz ja od dawna nie pamiÄ™tam takich mrozów, u mnie zima jak dotÄ…d to góra 1 – 2 stopnie Celsjusza na plusie i dokuczliwa wilgoć, reszta do zniesienia. W
Pani artystka po 3 dniach zaczęła wracać do zdrowia, ekipa monterów naprawiÅ‚a szkody wyrzÄ…dzone przez burzÄ™ i życie powoli zaczęło znów nabierać rumieÅ„ców, a moje plany, realnych ksztaÅ‚tów.
RozkoÅ‚ysane wiatrem drzewa Å›piewaÅ‚y chórem pieśń, której narracja zaczęła stopniowo narastać.
Kolejna wiosna, tym razem na nowym miejscu, ale już na swoim.
I tak wreszcie nadszedł ten dzień. Dzień wielkich zmian, wyzwań, ale i wyrzeczeń.
NadeszÅ‚a wreszcie, dÅ‚ugo oczekiwana oraz bardzo ważna w moim życiu, wiosna, a wraz z niÄ… cieplejsze i dÅ‚uższe dni, zwykle o tej porze budzi siÄ™ we mnie jakiÅ› rodzaj niepokoju, okreÅ›lam go niepokojem twórczym.